Na drodze życiowej miałem szczęście poznać kilka kluczowych osób które otworzyły mi głowę a potem drogę do fotografii. Zdjęcia które powstają są w zasadzie wynikiem zachwytu nad światem i ludźmi a właściwie relacji z nimi. Zdjęcia są wypadkową tych relacji.
A tak na co dzień to uchodzę za fotografa zawodowego. Jestem tzw dyplomowanym “mistrzem w zawodzie fotograf”, fotografuję głównie uroczystości ślubne ale też uprawiam fotografię biznesową i wnętrzarską. Po za tym prowadzę warsztaty z fotografii, egzaminuję do zawodu “fotograf”, jeżdżę na rowerze, gram w ping ponga i smażę naleśniki. Słabo gotuję.