X

Sesja w wielkim mieście

Jeszcze w grudniu nie przypuszczałem że za kilka miesięcy bedę fotografował za wielką wodą. Każdego kto by tak sądził , uznałbym za fantastę.
Okazuje się że nigdy nie można z góry zakładać rzeczy na pozór niemożliwych. Tym właśnie sposobem zawitałem w kwietniu do Chicago wykonując sesję Kamili i Marcinowi.

Myślę że nie wyczerpałem do końca możliwości Downtown ale to miejsce zapewne takie ma być. Ma oczarowywać i zaskakiwać przybysza za każdym razem na nowo. Pewnie gdybym przybył tu ponownie, również odczuwałbym nienasycenie…bo jak to wszystko ogarnąć? Mimo wszystko warto było choć przez chwilę dotknąć wielkiego, bogatego świata, nasyconego architektoniczną megalomanią i światłem. Zaskakujące były reakcje przechodniów którzy niezwykle żywo i spontanicznie reagowali na widok Młodej Pary.
Zapamiętałem również wiatr który był naszym wiernym przewodnikiem. Teraz rozumiem o co chodzi z tym “wietrznym miastem”.

robk:

View Comments (4)

  • Obejrzałem kilka razy przed komentarzem. Dużo świetnych kadrów ale tego się spodziewałem... Najważniejsze że udało Ci się złapać idealne proporcje. Na zdjęciach widać "modeli" i jednocześnie klimat i monumentalność metropolii. A w takich miejscach - zwłaszcza jeśli jest się tam pierwszy raz - bardzo łatwo zachłysnąć się drugim planem. Duże gratki ...

  • Robert genialnie. W Chicago jeszcze nie bylem ale pozwoliles odczuc klimat tego miasta. Akurat Kamile mialem okazje osobiscie poznac i dla mnie pokazales ja idealnie :) Wszystko idealnie wyszlo, swiete kadry. Az zaluje, ze nie mialem okazji tam byc :)

  • Już chyba trzeci raz oglądam ten repo plenerowy i za każdym razem coś innego w tych zdjęciach znajduję.

Related Post